piątek, 26 września 2014

Rodział 18

  Blondyn o niebieskich oczach z innego świata był strasznie zazdrosny. Przecież to on miał być na miejscu bruneta i to on miał doprowadzać dziewczynę do rumieńców i tego jej zniewalającego uśmiechu , który śnił mu się co noc od uwolnienia Bakuganów. Teraz chciał zabić swojego rywala w miłości , choć też wiedział , że jak go zabihe to dziewczyna znienawidzi go do końca jej i swojego życia. Po prostu chciał , aby była szczęśliwa. Szczęśliwa z nim. Bolało go to jak widział swoją ukochaną z innym , ale ociupinkę był szczęśliwy , że ona była szczęśliwa. Chłopak odwrócił wzrok. Nie mógł już patrzyć na nich.
   W tym samym czasie Marucho tłumaczył zebranym przy dużym stoliku , że Bakuprzestrzeń jest na dobrej drodze i oszacował , że mniej więcej za pół roku powinna być ukończona. Oczywiście ta wiadomość nie obeszła się bez okrzyków aprobacji ze strony takiego Dan'a , który aż cały palił się do bitew , ale jego temperament został zgaszony przez Runo. Skończyło się tak jak ostatnio , czyli kłótnią.
  Młoda Baskerville i młody Kazami przytulając się do siebie patrzyli na kłócących się Runo i Dan'a.
- Zastanawiam się jak Dan długo ma zamiar jeszcze ukrywać swoich uczuć do Runo. - powiedziała z uśmiechem i położyła głowę pod jego brodę.
- Zastanawiam się nad tym od dłuższego czasu , ale wierz mi. To Dan , więc za nie długo będą tą oficjalną parą. - powiedział z lekkim uśmiechem i pocałował ją w czubek głowy. Zachichotała cicho i spojrzała mu w oczy. W jej własnych igrały wesołe ogniki szczęścia i miłości zarazem , zaś w oczach chłopaka była bezbrzeżna miłość do niej. Do swojej ukochanej. Już teraz wiedział , że ona jest jego jedyną.
Do czasu...

Streszczenie: Spectra cierpi widząc szczęśliwą Mokę z innym mężczyzną niż z nim. Marucho za to opowiada reszcie , że za pół roku Bakuprzestrzeń będzie w pełni sprawna i gotowa do i użytku. Moka i Shun spoglądają sobie oczy. Shun już wie , że dziewczyna jest jedyną jego kobietą , z którą chce spędzić resztę życia.

1 komentarz: